Opis leku:
- leki na biegunkę u dorosłej osoby
- taninal czy węgiel
- stoperan i wegiel
- opinie lekarza na lek wegiel aktywowany
- czy dla cielat moxna stosowac wegel
- co na biegunke węgiel aktywny czy stoperan
- co lepsze stoperan czy węgiel
- na biegunke u dzieci wegiel?
- co jest dobre na biegunke opinie
- wegiel na biegunke cena
Lato, jak żadna inna pora roku, sprzyja biegunkom. Całodobowe kramiki z lodami w kurortach, zestawy „prosto na grilla”, egzotyczne dania na urlopie w Tunezji czy choćby kebab w ciepłą wielkomiejską noc… Niewiele potrzeba, aby obudzić się z rewolucją w trzewiach! Media jak zwykle podsuwają nam rozwiązanie – uniwersalne leki na żołądkowe niedyspozycje. Tylko który wybrać?
Zanim udasz się do apteki, odpowiedz sobie na kilka pytań (które zresztą powinny paść w rozmowie z dobrym farmaceutą). Przede wszystkim:
- kogo dotyczy kłopot? Czy jest to dziecko (w jakim wieku?), osoba dorosła, senior, może kobieta w ciąży? Dzieci i osoby starsze odwadniają się bardzo szybko, więc nie warto czekać z nadzieją „jakoś to będzie”. Maluchy do 3 roku życia zabieramy od razu do lekarza.
- jak długo trwa biegunka?
- czy pojawiła się nagle (takie biegunki najczęściej są spowodowane zjedzeniem konkretnej potrawy lub infekcją wirusową) czy też trwa już dłuższy czas (przyczyną może być zbyt tłusta dieta, niewydolność trzustki, alergia pokarmowa,mocznica, nadczynność tarczycy, działanie niepożądane przyjmowanego leku, zespół jelita wrażliwego a nawet… łykanie zbyt dużych ilości magnezu lub namiętne żucie gumy! Z drugiej strony, jeśli biegunki powtarzają się naprzemiennie z zaparciami, może być to objaw poważnej choroby. Warto zrobić sobie wtedy kolonoskopię, by wykluczyć chociażby raka jelita grubego)
- jak bardzo jest nasilona? Czy to tylko kilka rzadkich kupek, czy wręcz – że się tak wyrażę – strumień?
- Czy biegunce towarzyszą dodatkowe objawy? Np. wymioty (co daje większe ryzyko odwodnienia), krew lub śluz w kale (duże prawdopodobieństwo infekcji bakteryjnej – trzeba iść do lekarza), objawy ogólne, typu gorączka, dreszcze, złe samopoczucie
(koniecznie do lekarza!)
- inne ważne szczegóły – czy chory wziął jakiś nowy lek? Czy nie łyka potajemnie środków przeczyszczających? Czy nie jadł ostatnio grzybów? Nie wolno bagatelizować biegunek po grzybach, zwłaszcza jeśli nastąpi po nich poprawa! Ten właśnie moment jest często ostatnią szansą na interwencję medyczną, potem stan chorego i zniszczenie jego narządów pogarsza się w ekspresowym tempie!
- względy praktyczne – czy osoba z biegunką jest w podróży, w pracy, na uczelni, czy też może posiedzieć w domu? Stosujemy wtedy różne strategie lecznicze 🙂
Kiedy już wykluczymy poważne choroby, możemy przebierać wśród wielu leków i innych dostępnych w aptekach preparatów.
Adsorbenty (Węgiel, Smecta) – wchłoną w siebie całe zło
Ta grupa leków jest najbardziej polecana przez lekarzy. Wyobraź sobie pumeks z milionem drobnych oczek, wykonany dodatkowo z lepkiej substancji. Powierzchnia jego kontaktu z otoczeniem – licząc te wszystkie jamki i szczelinki – jest olbrzymia w stosunku do jego wielkości, może więc poprzyklejać się do niej cała masa zanieczyszczeń. Albo bibułę – przytkniesz ją do kropli wody na blacie, a wszystko wchłonie. Tak właśnie działa węgiel aktywowany (Carbo medicinalis). Lek ten potrafi wessać w siebie substancje drażniące, toksyny, a nawet wirusy i bakterie! Węgiel jest skuteczny także przy zatruciu lekami oraz innymi związkami chemicznymi, a dodatkowo wchłania nadmiar wody. Szczerze mówiąc, większość biegunek można wyleczyć samym węglem. Nie wszyscy jednak wiedzą, że trzeba spożywać go w dość dużych ilościach! Przy „zwykłej” biegunce porcja dla osoby dorosłej to 10-13 tabletek naraz, którą to dawkę powtarzamy w miarę potrzeby. Porcja dla dziecka, to – proporcjonalnie – ok. 4-8 tabletek. Trzeba je dobrze pogryźć, a dzieciakom najlepiej przyrządzić papkę; z reguły współpracują, jeśli dobrze zareklamujemy im czarny języczek 🙂
Niektórzy lekarze zalecają, aby odczekać ok. godziny, aż węgiel pochłonie to, co ma pochłonąć, a następnie wypchnąć całą tą masę z organizmu „wyciorem” w postaci tabletki przeczyszczającej. Moim zdaniem jest to metoda dla bardziej wtajemniczonych pacjentów, lepiej stosować ją przy tylko przy poważniejszych zatruciach i to pod okiem specjalisty.
Duże dawki węgla aktywowanego (powyżej 17 tabletek na dobę) mogą być ryzykowne dla diabetyków. Taka ilość leku zawiera ponad 5 g sacharozy, a więc może mieć wpływ na bilans cukrowy. Warto skonsultować się ze swoim lekarzem.
Smecta (diosmektyt) jest jak gdyby młodszą siostrą węgla. Adsorbuje, czyli pochłania nieco słabiej, za to powleka żołądek i jelita niczym kołderka – dzięki temu czynniki drażniące mają gorszy dostęp do ścian układu pokarmowego, więc mniej człowieka „czyści”. Świetna sprawa przy nudnościach i wymiotach, a także dla dzieci, których jednak czarne ząbki nie kręcą 🙂 Smectę pijemy powoli, małymi łyczkami, ok. 3-6 saszetek w ciągu dnia. Lek ten nadaje się dla kobiet w ciąży i karmiących piersią, ponieważ nie wchłania się z jelita. Węgiel aktywny również się nie wchłania, ale działa nieco silniej; jest więc ryzyko, że pochłonie za dużo składników odżywczych potrzebnych dziecku. Dlatego przyszłe mamy chcące stosować węgiel leczniczy powinny skonsultować się z lekarzem.
Uwaga! Jeśli bierzesz jakiekolwiek inne leki, zachowaj dwugodzinny odstęp między nimi a węglem i Smectą! Inaczej leki te nie wchłoną się do organizmu w odpowiednim stopniu i nie zadziałają jak należy. Dotyczy to także tabletek antykoncepcyjnych!
Loperamid (Imodium, Stoperan) – zduś wszystko w środku
Leki zawierające substancję czynną o nazwie loperamid (Laremid, Stoperan, Imodium) działają zupełnie inaczej. Blokują one pracę układu pokarmowego – hamują ruchy perystaltyczne jelit, zwiększają napięcie zwieracza odbytu i zmniejszają parcie na stolec. Popularny Stoperan wyłącza więc naturalne odruchy obronne organizmu, który chce wyrzucić z siebie to, co mu szkodzi. Człowiek czuje się pozornie lepiej, bo nie lata co chwilę do łazienki, a tymczasem wszystko „kisi się w środku”. Jest to niebezpieczne, bo osłabia naszą czujność, podczas gdy bakterie lub wirusy mnożą się i rosną w siłę, a toksyny coraz bardziej wnikają do organizmu. Dlatego z reguły polecam Stoperan osobom będącym w podróży (czytaj: jeden dzień w pociągu a nie dwutygodniowy urlop) lub w pracy, aby sobie ulżyły doraźnie, natomiast zawsze radzę przerzucić się na węgiel po powrocie do domu. Loperamid nie leczy biegunki, tylko likwiduje jej objawy! Może być za to przydatny przy biegunkach spowodowanych stresem, oraz – krótkotrwale – przy zespole jelita wrażliwego.
Jeżeli decydujesz się na lek z tej grupy, weź od razu 2 tabletki, a potem po jednej przy każdym luźnym stolcu (maksymalnie 8 tabletek na dobę). Można podawać loperamid dzieciom powyżej 6 roku życia, natomiast nie jest zalecany w ciąży i podczas karmienia piersią. Warto wiedzieć, że leki typu Laremid czy Stoperan to dalecy kuzyni opioidów, mogą mieć więc niekorzystny wpływ na układ nerwowy. Może pojawić się senność i zawroty głowy, więc nie wsiadaj za kółko, zanim nie upewnisz się, jak zareaguje Twój organizm! Odstaw lek również w przypadku „przegięcia w drugą stronę”, czyli kiedy pojawi się zaparcie.
Nifuroksazyd – pogromca bakterii
Jeżeli podejrzewasz zatrucie bakteryjne (np. kilka osób w Twoim otoczeniu choruje po tej samej potrawie, akcja toczy się w kraju rozwijającym się, masz gorączkę, silne bóle brzucha lub krew w kale) najlepiej udać się od razu do lekarza, zrobić posiew kału, zidentyfikować i zniszczyć wroga. Jednak doraźnie, zanim się zarejestrujesz, pomoże Ci nifuroksazyd, znany również pod nazwą handlową Endiex. Lek ten zabija większość bakterii powodujących biegunki, m.in. Salmonella, Schigella, Escherichia, Streptococcus, Staphylococcus i wiele innych. Nie zaburza przy tym naturalnej flory jelitowej, czyli nie krzywdzi dobrych bakterii 🙂 Jeśli dodamy do tego fakt, że nifuroksazyd również nie wchłania się do krwi, otrzymujemy dobry i bezpieczny lek, obowiązkowy w wakacyjnej – i nie tylko – apteczce. Jest tylko jedno „ale” : jak wszystkie leki przeciwbakteryjne nie powinien być stosowany bez wyraźnej potrzeby! Inaczej z czasem wszystkie bakterie nauczyłyby się przed nimi bronić i bylibyśmy bez szans. Antybiotyki i inne leki przeciwbakteryjne to nasza tajna broń; czy ktoś widział Jamesa Bonda, jak strzela ze swojej supertajnej broni do byle kieszonkowca?
Nifuroksazyd dostępny bez recepty może być stosowany przez dorosłych i dzieci od 6 roku życia, w dawce 3-4 tabletki dziennie. Mamy w ciąży i karmiące niestety nie mogą go stosować. Dla młodszych dzieci istnieje specjalna zawiesina przepisywana przez lekarza (aby żadnego rodzica nie korciło leczenie malucha na własną rękę). Jeżeli po 3 dniach nie ma poprawy, lub też stan chorego się pogarsza, trzeba koniecznie iść do lekarza!
Leki na biegunkę porównanie
- W pracy/w podróży —> Stoperan/Imodium/Laremid
- na co dzień —> duże dawki węgla
- w cięższych przypadkach —> nifuroksazyd
Do tego obowiązkowo dużo płynów, najlepiej gotowych preparatów uzupełniających sole mineralne (Orsalit, Litorsal, Floridral i wiele innych). Unikniemy w ten sposób odwodnienia, które jest szczególnie groźne u dzieci. Objawy odwodnienia obrazowo opisuje dr. Konrad Kokurewicz na swoim blogu. Do tego koniecznie uzupełniamy przyjazną florę jelitową, łykając probiotyki- już o nich pisałam kiedyś 🙂 Pomagają też wywary z borówki czernicy, które tworzą ochronną powłoczkę na jelitach, oraz działająca zapierająco marchew (tarta lub w postaci soków). Można kupić w aptece gotowy sok z marchwi uzupełniający sole mineralne – Hipp ORS. Tak więc każdy znajdzie coś dla siebie. Ewentualne dylematy pomoże rozwiać Twój lekarz lub farmaceuta 😉
Jako dziecko często dostawałam od mamy węgiel na biegunki i napar z orzecha. Z wiekiem okazało się, że mam problem z jelitem drażliwym i teraz już systematycznie łykam debutir, bo poprawia pracę jelit i dzięki niemu mój brzuch normalnie funkcjonuje.
Ja cierpię na IBS i wiem co to znaczy ciągłe biegunki. Dlatego teraz codziennie biorę debutir z maślanem sodu, bo tylko dzięki temu mam wreszcie spokój z biegunkami, bólami brzucha i wzdęciami
Słyszałam, że w czasie biegunki nie powinno się brać niczego, co hamuje wypróżnianie, bo bakterie i toksyny zalegają wtedy w jelitach. Jeśli będą się namnażać może dojść do jakiś powikłań. Wydaje mi się, że przy biegunce najważniejsza jest odpowiednia dieta i nawadnianie organizmu. Jakie jest wasze zdanie?
Taninal jest nieco zapomnianym, aczkolwiek całkiem skutecznym lekiem przeciwbiegunkowym. Zawiera białczan taniny, który rozpada się pod wpływem enzymów w jelicie cienkim. Uwolniona tanina należy do grupy tzw.garbników, i ma działanie ściągające. Otacza układ pokarmowy swego rodzaju kojącą błonką, która zmniejsza jego drażliwość, wchłanianie szkodliwych substancji i zapobiega przesączaniu się nadmiaru płynów do wnętrza jelita. Ma słabe działanie bakteriostatyczne, czyli nie pozwala bakteriom się rozmnażać, ale w moim odczuciu z silnymi biegunkami bakteryjnymi może sobie nie poradzić. Garbniki zmniejszają wchłanianie z jelita innych leków, więc należy zachować przynajmniej 2-godzinny odstęp między Taninalem i innymi lekarstwami (podobnie jak przy węglu aktywowanym i Smekcie).
Jak dla mnie Taninal to przyzwoity lek na słabo nasilone biegunki, podrażnione jelita itp.
Jeszcze jest Taninal. Podobno też działa na bakterie? Co możesz powiedzieć o skuteczności tego leku i jak działa?