Porady farmaceuty

Dlaczego leki są dostępne tylko na receptę na przykład maści z ketoprofenem?

Niejeden z Was przeżył zapewne szok, kiedy prosząc w aptece o popularną, reklamowaną maść przeciwbólową usłyszał: „Tylko na receptę!” Czy to aptekarze utrudniają życie zwykłym ludziom, czy też kryje się za tym coś więcej?

Na receptę czy bez?

Jak wiadomo, nie ma leków, które byłyby całkowicie bezpieczne. Jedne są niebezpieczne mniej, inne bardziej. Dlatego w procesie wprowadzania leku do obrotu ustala się dla każdego specyfiku tzw. kategorię dostępności. Naukowcy analizują częstość występowania skutków ubocznych danego leku oraz ich siłę rażenia, i na tej podstawie ocenia się, czy dostęp do niego może być swobodny, czy uzależniony od decyzji specjalisty.

Ogólnie rzecz biorąc, leki względnie bezpieczne, którymi trudno jest zrobić sobie krzywdę, są dostępne bez recepty – czyli dostają kategorię OTC (z ang. over the counter – ponad ladą). Substancje lecznicze poważniejszego kalibru, których nieumiejętne stosowanie zagraża życiu lub zdrowiu, dostają kategorię Rp. (lek wydawany z przepisu lekarza). Takie leki mogą być stosowane dopiero wtedy wtedy, gdy fachowiec uzna to za stosowne, tzn. jeśli korzyści z zastosowania leku przewyższają ryzyko.

Kiedy recepta przestaje być potrzebna?

Kategoria dostępności nie jest dana raz na zawsze. Często dopiero „w praniu” wychodzi, że dany lek jest bardziej bezpieczny niż sądzono – i wtedy zostaje on dopuszczony do sprzedaży odręcznej (bez recepty). Ostatnio taki los spotkał wiele specyfików leczących nadkwaśność i chorobę wrzodową (Bioprazol Bio, Polprazol AcidControl, Controloc Control i wiele innych). Często nalegają na to sami producenci – lek dostępny bez recepty można reklamować w mediach i popyt na niego wzrasta. Dla zwykłych zjadaczy ibupromu jest to korzystne o tyle, że nie muszą za każdym razem starać się o receptę. Niebezpieczny jest za to fakt, że ludzie dowiadują się o tych lekach z kolorowych gazetek i innych sugestywnych kampanii reklamowych – a nie każdy potrafi ocenić, czy dany lek jest dla niego odpowiedni. Opóźnia się też moment wizyty u lekarza; część osób łyka pigułki, nie robiąc sobie żadnych badań diagnostycznych, a to pogarsza kontrolę choroby.

Kiedy potrzebne jest ograniczenie dostępu do leku?

Zdarzają się również sytuacje  odwrotne – lekarstwo, które uchodziło za  bezpieczne i niegroźne, ukazuje swoje mroczne oblicze. Tak było w przypadku maści z ketoprofenem. Okazało się, że bardzo często powodowały one reakcje fototoksyczne, czyli oparzenia słoneczne skóry posmarowanej maścią. Chociaż w ulotkach napisane było, że po użyciu maści nie wolno wystawiać się na słońce, to większość ludzi ulotek nie czytała, a farmaceuci też nie zawsze podkreślali ten fakt. Skutek łatwo przewidzieć – wiele osób skuszonych reklamą smarowało swoje obolałe plecy lub kontuzjowane kończyny, a następnie pełni nowych sił szli kopać ogródek czy grać w piłkę. Część z nich wracała z oparzeniami słonecznymi, rumieniem, a w cięższych przypadkach pozostawały im trwałe przebarwienia na skórze. Sytuację komplikuje fakt, że ketoprofen wchodzi w reakcję z niektórymi składnikami filtrów przeciwsłonecznych – a więc nawet posmarowanie się kremem z maksymalną ochroną SPF 50+ nie zawsze ratowało sytuację.

Dodatkowo, wielokrotnie po użyciu maści z ketoprofenem obywatele nakładali na obolałe miejsca opatrunek. Nic bardziej mylnego! Powstała w ten sposób „kołderka” rozgrzewa skórę i ułatwia wchłanianie się substancji leczniczej do krwiobiegu. Wtedy, oprócz miejscowego działania przeciwbólowego i przeciwzapalnego lek zaczyna wywierać działanie ogólne – i jednocześnie pojawiają się silniejsze działania niepożądane. Jak każdy lek z grupy NLPZ, ketoprofen wchłonięty w dużej ilości przez skórę może uszkadzać śluzówkę żołądka, wywołać atak astmy lub osłabić działanie leków obniżających ciśnienie!

Wszystkie te czynniki spowodowały, że postanowiono dmuchać na zimne. Najpopularniejszych maści przeciwbólowych z ketoprofenem już bez recepty nie kupimy. O ile mi wiadomo, w dalszym ciągu można kupić bez recepty maści o nazwie Ketoprom czy Ketopronil.

Dlaczego część maści z ketoprofenem jest na receptę, a część nie?

Szczerze mówiąc, też się nad tym zastanawiam. Możliwe, że jest to spowodowane procedurami, które każą ocenić każdą konkretną maść indywidualnie. Możliwe, że przekazanie pod lekarską jurysdykcję wszystkich preparatów ketoprofenu to tylko kwestia czasu. Inna hipoteza to zmiana kategorii dostępności na wniosek samych producentów – być może skala oparzeń była tak duża, że woleli zwiększyć środki ostrożności, aby zmniejszyć koszta odszkodowań? Z drugiej strony, zmiana kategorii dostępności z „bez recepty” na „receptę” zmniejsza obroty – nie dość, że leku na receptę nie wolno reklamować w mediach, to jeszcze część stałych wielbicieli odejdzie od okienka z kwitkiem. Cóż, czas pokaże co będzie dalej…

View Comments

  • To prosty biznes - lekarz za pacjentow dostaje z nfz-u lub tez przychodnia ogolnie wiec dlatego wiekszosc jest na recepte.Bez sensu bo jak pacjent chce sobie kuku zrobic to uda sie do lekarza po recepte i tak czy siak ja dostanie-absurd rowny pacjentom spadajacym ze stolow operacyjnych wpoznaniu:)

  • Witam a w Turcji większość leków jest bez recepty !!! Żonie w trakcie urlopu pokazały się krosty na dekolcie i w aptece sprzedali maść Psovate !! Nie pomogła a jak przeczytałem w internecie opis to się za głowę złapałem !! Na szczęście nic jej po niej nie bylo:)

  • Rany, nie wiedziałam, że sól fizjologiczna jest na receptę xD Jak jeszcze kot (ważący wtedy 3,4kg) chorował na cukrzycę, to rozkminiałam, czy by się nie dało insuliny rozcieńczyć, coby dawkowanie było bardziej przyjazne dla mojej matki i bezpieczniejsze dla kota (bo takiemu małemu kotkowi nawet ćwierć jednostki w tę czy wewtę robi różnicę, a matka ma kiepski wzrok). Kotu się cukrzyca posterydowa cofnęła, a ja się teraz dowiaduję, że gdybym się dowiedziała (ciągle nie miałam na to czasu) jak to rozcieńczyć, to mogliby mnie i tak z apteki odesłać z kwitkiem! Ale numer!
    Mówisz, że „żeby się obywatele nie kłuli”, ale przecież igły i strzykawki się kupuje bez problemu! Wiem, bo kupowałam. Nawet dosyć hurtowo, bo mnie wnerwiło użeranie się z problemem nie ma takich strzykawek jak mi potrzebne, albo że w niektórych aptekach były masakrycznie drogie, 90gr/szt, i kiedyś zrobiłam zapas (w aptece internetowej z odbiorem osobistym, a żw zamówienie musiało być za min. 20zł, a strzykawki były chyba po 2,3zł/10szt, to kot wyzdrowiał, a zapasy nadal mi się przewalają po szafce xD). Igły też kupowałam, bo ich używałam zamiast nakłuwacza, coby wziąć od kota krew do glukometru (kota się dziabie w ucho, i nakłuwacz się kompletnie nie sprawdzał) Do licha, przecież igłą łatwiej sobie zrobić krzywdę, niż solą fizjologiczną!

    No, to pomarudziłam, dziwię się konstrukcji świata tego, który jest pełen rzeczy, którymi, na różne pomysłowe sposoby, można sobie zrobić krzywdę. Jeszcze raz- cieszę się, że jesteście :)

    PS. Zadałam pytanie w wątku o Opokanie (i nawet nie czuję jak rymuję!)

  • Leszek, tu akurat się zgodzę – dobre pytanie ;]

    Chociaż, od strony formalno-prawnej jest to płyn do wstrzykiwań/wlewów dożylnych, a takie są zawsze na receptę. Coby cywile się nie kłuli i nie wstrzykiwali sobie żadnej substancji, bo to jest póżniej nie do okiełznania, jak się rozprzestrzeni w krwiobiegu.

    Niemniej jednak zasada zdrowego rozsądku i kryterium „zrobi sobie ktoś tym krzywdę, czy nie” obowiązują w wielu aptekach

  • Zawsze się zastanawiałem, dlaczego roztwór soli fizjologicznej w półlitrowym opakowaniu jest na receptę. Przecież nikt sobie tym krzywdy nie zrobi, chyba że rzucając nią w kogoś ;-), ale to też nie, bo jest w plastikowej butelce.
    W aptekach przeważnie nie robią problemu i nie wymagają recepty, chociaż takie apteki też się zdarzają.

Recent Posts

Jakie objawy powinny skłonić do wizyty u dermatologa i jakie choroby leczy specjalista?

Dermatologia jest dziedziną medycyny, która zajmuje się diagnozowaniem, leczeniem oraz profilaktyką chorób skóry, a także…

1 rok ago

Probiotyki (leki osłonowe)

Probiotyki, czyli wyselekcjonowane, żywe szczepy bakterii najczęściej z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium oraz drożdzy Saccharomyces wchodzą w skład…

2 lata ago

Zolgensma(onasemnogen abeparwowek)

Lek Zolgensma jest pierwszą w świecie terapią genową stosowaną w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni(SMA). W…

2 lata ago

Kalcikinon

Połączenie wit. D3 i K2 MK7 z wapniem pozwala wzmocnić układ kostny, dobrze wykorzystać wapń…

2 lata ago

Translarna(ataluren)

Dystrofia mięśniowa Duchenne'a jest chorobą genetyczną polegającą na powolnym zaniku mięśni, które są zastępowane przez…

2 lata ago

Olej z nasion czarnuszki 1000 MG 2% TYMOCHINON ALINESS

Czarnuszce siewnej przypisywane są takie właściwości, jak: regulacja poziomu glukozy i lipidów we krwi oraz…

2 lata ago

This website uses cookies.