Ból jest fizjologiczną odpowiedzią organizmu na negatywne czynniki pochodzące ze środowiska zewnętrznego lub wewnętrznego – jest czymś w rodzaju informacji: „hej stary coś jest nie tak!” 😉
Paradoksalnie ból mimo, iż tak znienawidzony, ratuje nasze zdrowie, a często życie alarmując nas o niebezpieczeństwie. Obecnie medycyna daje nam szeroki wybór substancji przeznaczonych do walki z bólem – w tym preparaty dostępne w aptece bez recepty. W radiu, telewizji, na ulicy i oczywiście w aptece zarzucani jesteśmy wieloma reklamami środków łagodzących ból.
Czym one się od siebie różnią? Które wybrać? Który lek pomoże na lekki, a który na silny ból?
Wszystkie NLPZ’y charakteryzują się działaniem przeciwzapalnym, przeciwbólowym i przeciwgorączkowym.
Mechanizm działania tych leków został już dwukrotnie opisany przez Katarzynę Przepiórkę, dlatego aby nie mieszać pozwolę sobie zacytować:
„Mianowicie, nasz organizm produkuje pewne substancje chemiczne, prostaglandyny, które wykonują wiele różnorodnych zadań.
Są prostaglandyny „dobre”, produkowane cały czas, które m.in. chronią żołądek przed szkodliwym działaniem kwasu solnego; rozszerzają w miarę potrzeby naczynia krwionośne, obniżając ciśnienie, kontrolują krzepliwość krwi; działają ochronnie na nerki i pozytywnie wpływają na płodność.
Są też prostaglandyny „złe”, produkowane w tkankach zmienionych zapalnie (np. po uszkodzeniu lub uderzeniu). Rozszerzają one i rozszczelniają naczynka, aby limfocyty niczym karetki dostały się na miejsce wypadku jak najszybciej, a także wpływają na wzrost temperatury ciała, aby komórki odpornościowe działały szybciej i sprawniej. Wszystko to dla naszego dobra, ale w wyniku tych procesów pojawia się ból, gorączka, zaczerwienienia i obrzęki.
Dlatego człowiek szukał na to lekarstwa i wymyślił właśnie NLPZ-ety – bardzo dużo różnych substancji: silniejszych i słabszych, bardziej i mniej bezpiecznych, których mechanizm polega na hamowaniu produkcji prostaglandyn. Sęk w tym, że ciężko jest wyłączyć produkcję „złych” prostaglandyn, nie zaburzając produkcji „dobrych”, dlatego niesterydowe leki przeciwzapalne mają wiele działań niepożądanych, szczególnie gdy są stosowane przewlekle. Uszkadzają żołądek (którego nie ma wtedy co chronić), sabotują pracę leków obniżających ciśnienie, uszkadzają nerki, obniżają płodność. Dodatkowo sprawiają, że enzymy, które nie mają jak syntetyzować prostaglandyn, przerzucają się na produkcję tzw. leukotrienów, które silnie kurczą oskrzela i u osób nadwrażliwych mogą spowodować atak astmy.”
Diklofenak bardzo silnie hamuje wytwarzanie prostaglandyn powodując obniżenie uczucia bólu, gorączki i zniesienie stanu zapalnego, jednak wciąż jego działanie jest mało selektywne i objawy niepożądane ze strony przewodu pokarmowego (żołądek) są wyraźne.
Możemy również otrzymać w aptece diklofenak bez recepty w postaci żelu – Voltaren Emulgel. Wtedy wskazaniem do stosowania leku są miejscowe bóle stawów, kości czy stłuczenia.
Za siłę działanie odpowiada dawka leku tak więc, nie ma znaczenia czy wybierzemy Ibum forte czy Nurofen ultra forte – efekty będą podobne 🙂 Różnić się może za to czas, po jakim lek zacznie działać.
Warto dodać, że lek zażyty w postaci kapsułki żelowej (np. Ibuprom Sprint Caps czy Nurofen Ultra Forte) szybciej rozpuszcza się i wchłania, a więc szybciej załagodzi ból niż w postaci tradycyjnej tabletki.
* jak to w życiu bywa wszędzie mamy „gwiazdki” – paracetamol jest najbezpieczniejszym lekiem, ale w przypadku połączenia go z alkoholem sytuacja obraca się o 180º. W zestawieniu z etanolem przekształca się w silnie hepatotoksyczny (niszczący wątrobę) związek. Paracetamol nie może być także stosowany jako „odtrutka na kaca” (w związku z powyższym) lub u ludzi z problemami z wątrobą.
Ze względu na swoje właściwości paracetamol jest często łączony z innymi lekami w terapii przeziębienia i grypy: Coldrex, Febrisan, Fervex, Gripex, Theraflu, Solpadeine, Saridon i wiele innych. Stosowanie kilku leków tego typu naraz powoduje duże ryzyko przedawkowania paracetamolu! Więcej na ten temat w artykule: Leki łagodzące objawy przeziębienia.
W dzisiejszych czasach medycyna stoi na tak wysokim poziomie, że już nikt nie jest zdrowy 😉 Większość z nas boi się bólu, część z nas dostrzega relacje między towarzyszącym bólem, a wyczytanymi w internecie schorzeniami. Dużą rolę w tych procesach odrywają media. To wszystko prowadzi bardzo często do nadużywania leków przeciwbólowych – co z kolei kończy się poważniejszymi powikłaniami. Przyjmowanie NLPZ’ów w dawkach większych od zalecanych nie ma żadnego sensu terapeutycznego – zasada „im więcej tym lepiej” nie jest tu korzystniejsza, ponieważ przy pewnej maksymalnej dawce tych leków zahamowanie produkcji „złych” prostaglandyn osiąga punkt, poniżej którego już nie spadnie, każda kolejna dawka leku nic nie wnosi, a sumowaniu ulegają tylko działania niepożądane! W ten sposób próbując sobie pomóc, bardziej sobie zaszkodzimy. Dlatego właśnie warto zapytać farmaceutę lub chociaż przeczytać ulotkę, aby dowiedzieć się jaka dawka leku rzeczywiście pomoże nam załagodzić ból!
Uwaga! Aspirynę i Ibuprofen nie wolno stosować jednocześnie. Warto prowadzić dziennik w przypadku powtarzających się bólów głowy.
Dermatologia jest dziedziną medycyny, która zajmuje się diagnozowaniem, leczeniem oraz profilaktyką chorób skóry, a także…
Probiotyki, czyli wyselekcjonowane, żywe szczepy bakterii najczęściej z rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium oraz drożdzy Saccharomyces wchodzą w skład…
Lek Zolgensma jest pierwszą w świecie terapią genową stosowaną w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni(SMA). W…
Połączenie wit. D3 i K2 MK7 z wapniem pozwala wzmocnić układ kostny, dobrze wykorzystać wapń…
Dystrofia mięśniowa Duchenne'a jest chorobą genetyczną polegającą na powolnym zaniku mięśni, które są zastępowane przez…
Czarnuszce siewnej przypisywane są takie właściwości, jak: regulacja poziomu glukozy i lipidów we krwi oraz…
This website uses cookies.
View Comments
Jestem nieco innego zdania :)
Nie powinno się łączyć preparatów z tej samej grupy, o tym samym mechanizmie działania – natomiast łączenie leków z różnych grup jest dopuszczalne i często zalecane. Można wtedy zmniejszyć dawki obu substancji, a efekt jest ten sam. Istnieje nawet lek, który ma w sobie paracetamol i ibuprofen jednocześnie; samo to świadczy, że takie połączenie ma sens. Nie można go jednak nadużywać, gdyż rośnie wtedy ryzyko zaburzenia nerek.
Wszystko należy więc stosować z głową, i – jak zauważył mój przedmówca – po konsultacji ze specjalistą :)
Pani Ewo:) Poruszyła Pani bardzo istotną kwestię. Otóż odpowiedź na Pani pytanie brzmi – NIE ;)
Nie należy łączyć ze sobą różnych leków przeciwbólowych z grupy NLPZ’ów, ponieważ nie zyskujemy wtedy silniejszego działania, a jedynie efekty uboczne ze strony przewodu pokarmowego nasilają się – więc wcześniej miała Pani rację ;) Producenci leków również zamieszczają tego typu informację na ulotce dołączonej do opakowania.
Co do paracetamolu sytuacja jest podobna (mimo iż nie należy do NLPZ’ów) – także nie powinno się go łączyć z NLPZ’ami, ze względu na zwiększone ryzyko działań ubocznych.
Ba! Nie tylko nie można łączyć ze sobą różnych leków przeciwbólowych, ale także nie powinno się przyjmować dwóch (i więcej) różnych preparatów, zawierających ten sam lek np. Coldrex, Fervex, Theraflu czy Gripex zawierają w swoim składzie paracetamol – nie wolno łączyć tych leków ze sobą, ponieważ bardzo łatwo wtedy o przedawkowanie substancji leczniczej. Dlatego zanim połączymy ze sobą dwa różne preparaty najlepiej zapytać swojego lekarza lub farmaceutę o słuszność tej decyzji. :)
Bardzo czytelne podsumowanie :) Chętnie dowiedziałabym się więcej nt. możliwości łączenia leków różnych grup. Do tej pory byłam przekonana, że nie należy ich łączyć bezwzględnie ze względu na ryzyko ze strony przewodu pokarmowego (wrzody…), a tymczasem ostatnio w aptece usłyszałam, że ketoprofen + paracetamol to zasadne połączenie (zwiększa siłę działania przeciwbólowego bez ryzyka przedawkowania). Prawda to?